top of page

FACEBOOK

INSTAGRAM

Czy wiesz o czym śpiewasz? - "Mona"

  • Maria
  • 26 kwi 2018
  • 2 minut(y) czytania

źródło: Wikipedia

Wśród naszej załogi nie była to nigdy popularna szanta, ale uwielbiałam ją. Jedna rzecz mi tylko nie pasowała: gdzie bryg – żaglowiec a gdzie rok '59… Kontekst sugerował, ze chodzi o wiek dwudziesty. O co więc w tym wszystkim chodzi?


Nie lubię, gdy nie mam pojęcia, o czym śpiewam, ale na szczęście znalezienie odpowiedzi na pytania nie było trudne; słynna łódź ratunkowa "Mona” ma nawet swoją stronę na polskiej Wikipedii, choć nieco ubogą. Przede wszystkim okazało się, że polska szanta jest tylko znacznie uboższym remakiem "The Lifeboat Mona”:




The Lifeboat 'Mona'

[Chorus:] Remember December fifty-nine The howling wind and the driving rain Remember the gallant men who drowned On the lifeboat, 'Mona' was her name The wind it blows and the sea roars up Beats the land with mighty waves At St.Andrew's Bay the lightship fought The sea until her moorings gave The captain signalled to the shore 'We must have help or we'll go down' From Broughty Ferry at two a.m. They sent The Lifeboat 'Mona' out Eight men formed that gallant crew They set their boat against the main The wind's so hard and the sea's so rough We'll never see land or home again Three hours went by and the 'Mona' called The winds blow hard and the seas run high In the morning light on Carnusty Beach The Mona and her crew did lie Five lay drowned in the kelp there Two were washed up on the shore Eight men died when the boat capsized And the eighth is lost forever more




Totalnie nie mogę przeboleć tego, co zrobili tłumacze z "Moną”. Opowiedzieli kompletnie inną historię! Rozumiem, ciężko znaleźć rym do "latarniowiec[1]”, ale mimo wszystko…


Dziwicie się, czemu tak marudzę? Otóż, jeśli jeszcze tego nie wiecie – historia opisana w piosence to historia prawdziwa. Opowiada o prawdziwych kłopotach prawdziwego latarniowca i o naprawdę żyjących ludziach, którzy naprawdę zginęli 8 grudnia 1959. Myślę, że wypadałoby pamiętać o tym pisząc polski tekst. A także śpiewając lub słuchając tej szanty. Podobno zdarza się ciągle, że na dźwięki "Mony" wszyscy obecni żeglarze w tawernie wstają...


Tragedia wydarzyła się we wtorkową noc w Szkocji, na Zatoce św. Andrzeja. Sztorm zerwał z kotwicowiska latarniowiec "North Carr”. Statek nie miał maszyn, nie mógł manewrować po wzburzonej wodzie, wezwał więc pomoc. W tak niesprzyjających warunkach tylko jedna łódź była w stanie wyjść w morze i była to właśnie "Mona” z jej ośmioosobową załogą. Ostatni sygnał odebrano od niej tuż przed piątą rano.


Nigdy nie było żadnego tonącego brygu. Latarniowiec cudem utrzymał się na zapasowych kotwicach, a jego załogę ewakuował helikopter. Wszyscy przeżyli, statek do dziś można zwiedzać w porcie w Dundee. Wrak łodzi ratunkowej wraz ciałami morze wyrzuciło na brzeg. Musiała wywrócić się i zatonąć. Jednego członka załogi nigdy nie odnaleziono.


Najmłodszy topielec miał dwadzieścia dwa lata. Tyle co ja teraz.


Pamiętajmy o nich słuchając "Mony”.




Z żeglarskim pozdrowieniem,


Maria




[1] Latarniowiec, faktyczny bohater tej opowieści, to statek, którego światło pozwala zorientować się na morzu. Działa jak latarnia morska, ale jest statkiem. Umieszcza się go tam, gdzie niemożliwe jest wybudowanie budynku.

Comments


blog o żeglarstwie

IMG_4203
SAM_4835
17424874_1332892503421382_5382394312639079356_n
szd
kjl
0c176e_deba6fa9d8c24e83a4e9a315de327efc-mv2_d_2304_3072_s_2
0c176e_0a3ac16f6ecb48d3bd3447d77d20c477-mv2_d_2592_1944_s_2
DSC00341
żagiel
0c176e_17716dce0c3b44b7978ea7a4400c1909-mv2_d_2592_1944_s_2
gdynia
2015-09-09 18.12.10
zagiel
20160814_194857
2015-09-09 18.12.37-1
SAM_4119
STA48728

Julia i Maria, dwie żeglarki, których nikt nie może już słuchać. Jedna marzy o starcie w Volvo Ocean Race, druga o służbie na HMS Victory, ale obie by spotkać na blogu ludzi podzielających ich pasję do żeglarstwa i zainspirować tych, co jeszcze jej w sobie nie odkryli.

  • White Facebook Icon
  • White Instagram Icon
  • White RSS Icon

© 2023 by Bez dryfu. Proudly created with Wix.com

bottom of page